Jako, że sezon na cukinie nadal trwa, pokochałam robić cukiniowe makaroniki, lasagne, kotleciki czy sałatki. Nie od dziś wiadomo - najlepsze pesto to, to zrobione własnoręcznie. Przepis na nie jest bardzo prosty, miksujemy w blenderze :
3 garście świeżej bazylii
40gram orzeszków pini
wyciśnięty ząbek czosnku
łyżeczkę soli morskiej
troszkę pieprzu
2łyżki oliwy z oliwek
i opcjonalnie łyżkę drożdży odżywczych
Wystarczy pomieszać ową miksturę z cukiniowym makaronikiem i posypać zblendowanymi migdałami(1/3kubka) i płatkami odżywczymi(1/3kubka) z łyżeczką soli.... Mogłabym jeść codziennie!
Ach , jakie fajne przepisy : )
OdpowiedzUsuńNawet nie wiem , który pierwszy wybrać . . .
Może właśnie "Pesto pasta" cukiniowo - bazyliowa . Wygląda bosko . . .
Na początek zrobię jednak z gotowym sosem pesto (tym bardziej , że znalazłam taki bez dodatku sera ) . A potem być może przyjdzie pora i na kolejne eksperymenty . . .
Pozdrawiam tajemniczą autorkę bloga : )
Czy mogę poznać imię ?
PS . Czym tak ładnie pokroić cukinię ?
Ja kroje cukinie taka szeroka tarka - wychodza takie kawalki jak na lasagnie i pozniej nozem na cienkie makaronowe nitki ;)
UsuńNa prawde polecam zrobic wlasne pesto, nie moze rownac sie z tym sklepowym jest tak pyszne a przede wszystkim raw...
Na imie mam Manuela i rowniez Cie pozdrawiam serdecznie... ;)